Dzisiaj mam dla Was mnóstwo zdjęć z polskiej wigilii w Teksasie i postaram się opowiedzieć Wam troszkę jak wygląda to właśnie tutaj.
Mianowicie, wigilię zaczyna się w ten sam sposób.
Głowa rodziny prowadzi modlitwę po czym składamy
sobie wszyscy świąteczne życzenia. Oczywiście jeśli chodzi opotrawy wygląda to prawie tak samo z wyjątkiem tego, że uszka i pierogi kupuje się gotowe w supermarkecie pod nazwą : KASIA'S PIEROGI !
Co dziwne w USA nie świętuje się 6 grudnia jako dnia Świętego Mikołaja, ponieważ prezenty od Mikołaja składane są pod choinką i otwierane są w Świąteczny poranek. Gdy zapytałam Ani dlaczego aż tyle prezentów jest pod choinką, powiedziała, że każdy członek rodziny przygotowuje prezent
dla każdego członka rodziny.
Dlatego też pod choinką znalazło się około 50 paczek :)