i tym razem muszę go użyć, ponieważ uwielbiam próbować
robić rzeczy które goszczą dość rzadko na naszych stołach.
robić rzeczy które goszczą dość rzadko na naszych stołach.
Miało być coś śniadaniowego i jest :)
Muffinki w całkiem innym wydaniu, bo na słono z dodatkiem sera i kukurydzy.
Smakują cudownie, szczególnie na śniadanie.
Można je przekroić w pół, posmarować masełkiem i zjeść z plasterkiem szynki,
mój brat je muffinki z keczupem, a ja zjadam je bez żadnych dodatków.
Zapraszam do wypróbowania. Przepis jak zwykle bardzo prosty i mało kaloryczny. Pochodzi z amerykańskiej książki kucharskiej w która zaopatrzyłam się rok temu.