czwartek, 12 lutego 2015

Tiramisu w pucharkach

Czy w ogóle wiemy skąd wzięły się Walentynki?


Z tego co dowiedziałam się na rekolekcjach przed-małżeńskich to podobno św. Walenty był patronem ludzi chorych psychicznie... a podobno ludzie zakochani właśnie tak się zachowują... 
To była Teoria Ojca Artura. 

Co do naszej ukochanej cioci Wikipedii, święto to narodziło się już w średniowieczu, początkowo tylko w południowo-zachodniej Europie, reszta świata doszła do walentynkowego grona później. 
W Polsce  zaczęto obchodzić to święto w latach 90 XX wieku.
W naszym kraju jest wyjątkowo dużo ludzi, którzy są bardzo przeciwni kultowi Walentynek, jedni (najczęściej starsze pokolenie) narzeka, że jest to komercyjne święto, które jak zwykle wyciąga z ludzi ostatnie pieniądze, z kolei tzw. single  krytykują Walentynki mówiąc, że bycie w związku to wcale nic dobrego i  coś czego im właściwie nie brakuje. 
Różne są poglądy, każde powinniśmy szanować, ale mam nadzieje, że moje walentynkowe posty jeszcze Was nie zniechęciły. 



W tym roku na Walentynki już nie będzie tylko ciasteczek... :)

Myślę, że taki kremowy deser z nutką rumu i kawy będzie idealnym pomysłem dla dwojga, nie tylko w Walentynki, ale każdego dnia w roku.
Przepis jest jak zwykle prosty, nie wymaga od nas nakładu energii, a rozpływa się w ustach. 


Ps. Proszę Was bardzo, nie martwcie się surowymi żółtkami! Naprawdę bardzo dużo się oczytałam na temat surowych jaj. Prawdopodobieństwo zarażenia się salmonellą jest możliwe gdy kupujemy jajka od pań z rynku, te tzw. wiejskie,  zdrowe prosto z kurnika... Jajka które kupujemy w marketach są hurtowo naświetlane promieniami, które zabijają salmonellę. Dużo większe prawdopodobieństwo choroby jest gdy kroimy np. surowy drób, a szczególnie kaczkę. 
Gdybyście jednak bardzo się bali. Sparzcie jajka dokładnie. 

Tiramisu w pucharkach 
Przepis na dwa pucharki


Składniki:

około 15 okrągłych biszkopcików
1 mocne espresso
3  łyżki cukru pudru
2 żółtka 
1/2 kieliszka rumu białego
1 serek mascarpone (200-250g)
+ prawdziwe kakao do oprószenia 



Wykonanie:

Zacznijmy o zaparzenia espresso. Ostawmy je na bok do wystygnięcia.
Dwa żółtka ubijamy z cukrem pudrem przez dość długi czas, chodzi nam o uzyskanie gładkiej masy. 
Powinniśmy miksować około 6 minut. 




Gdy żółtka są już ubite zaczynamy dodawać mascarpone. 
Staramy się zmniejszyć obroty miksera.  Miksujemy do czasu gdy masa jest już jednolita. 



Odstawiamy masę na bok i zabieramy się za namoczenie biszkopcików.
Do miski wlewamy espresso oraz rum i mieszamy. 
 Postarajcie się zamoczyć biszkopciki na dosłownie 2 sekundy z obu stron.  
Dobrym udogodnieniem jest pokrojenie połowy okrągłych biszkoptów na pół zanim zaczniecie je na
maczać. Nie zawsze zmieszczą się całe kółka w pucharkach.



Nadszedł czas na układanie naszego deseru w pucharkach. 
Ja użyłam pucharków, w których wyszły mi dwie warstwy.
Zaczynamy od biszkopcików, następnie przysypujemy je kakao i wykładamy część masy. 
Ten  proces powtarzamy w zależności od średnicy naczynia. 
Na wierzchu ma być masa przyprószona kakao.




Tak przygotowany deser wkładamy do lodówki na minimum 2 godziny :)
I GOTOWE <3 






SMACZNEGO !!!



2 komentarze: