Odkąd zaczęła się szkoła, nie potrafię się zmobilizować i zacząć porządnie uczyć. Ciągle mam milion innych rzeczy do roboty. A to paznokcie pomaluje, a to nagle jestem głodna, albo przeglądam jakieś fora na internecie... no i oczywiście wychodzę mimo, że czeka na mnie moja ukochana matematyka, geografia i angielski.
W domu jestem tylko w weekendy i zamiast się uczyć, korzystam z misek, lodówki i piekarnika, albo czytam moje ukochane książki.
LEŃ LEŃ LEŃ i jeszcze raz LEŃ!
To moje nowe imię.
Dwa tygodnie temu miałam też okazję pobawić się w aktorkę.
W związku z ogólnopolskim dniem czytania dzieł Fredry, wystąpiliśmy na naszym
sanockim Rynku Galicyjskim.
Stroje, które nosiłyśmy były wyjątkowo ciężkie i bardzo grube, ale dzięki temu, a także całej scenerii, czuliśmy się wszyscy jak w tamtych czasach.
***
Nadszedł czas na :
BANANOWE MUFFINKI
Składniki:
1 kostka masła
2 jajka
2 szklanki mąki
2 szklanki pokrojonej (deserowej) czekolady
1/4 szklanki mleka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 dojrzałe banany
kilka kropelek aromatu waniliowego
3/4 szklanki brązowego cukru
Zaczynamy:
Mąkę przesiewamy przez sitko razem z proszkiem do pieczenia.
Dodajemy wszystkie składniki, oprócz bananów i czekolady.
MIKSU MIKSU MIKSU
Banany obieramy i kroimy w małe kawałki.
Wrzucamy do miski i dusimy dusicielem.
Dodajemy do masy wraz z czekoladą i mieszamy.
Ja w tym momencie nie potrafię powstrzymać się od próbowania masy.
Nakładamy do foremek na babeczki i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200*C na 15-20 minut.
Gdy babeczki są już złociste, wyciągamy je i odstawiamy do wystygnięcia.
Ja dodatkowo rozpuściłam czekoladę i polałam muffinki.
Starłam też białą czekoladę...
Po prostu nie mogłam się oprzeć.
Gdy ozdobicie muffinki czymś, na co macie ochotę, możecie w końcu wszystko schrupać !
SMACZNEGO !!!
Jejkuujejku! Uwielbiam to! Prosze dodawaj wiecej takich słodkości! Uwielbiam jak jestes temu oddana! Prosze nie przestawaj! :*
OdpowiedzUsuńZostań moją żoną będziesz mi gotować a ja za to będę Cię bardzo kochał :*
OdpowiedzUsuńWyglądają przeapetycznie!! A ja kocham wszystkie bananowe wypieki... :)
OdpowiedzUsuńmyślisz że udałby się bez jajek?
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, ale myślę, że gdybyś dodała może troszkę mleka :) Żeby konsystencja była podobna :) Może by się udało. Niestety nigdy nie robiłam nic bez jajek... Ale muszę w takim razie spróbować :) Kiedyś widziałam parę przepisów na ciastka i muffiny bez jajek i w sumie niczym się nie różniły. Czasem tylko zamiast masła jest mleko. Ja zawsze używam masła ze względu na jego smak :)
UsuńPOZDRAWIAM :*