środa, 22 stycznia 2014

Babeczki z kawałkami czekolady


Przedstawiam Wam najprostszy przepis na babeczki ! Bardzo łatwo zapamiętać proporcje, jest banalnie prosty, 
a wykonanie tych malutkich łakoci nie zajmie Wam więcej niż 30 minut. 
Pewnie nie raz piekliście babeczki i wiecie jak łatwo jest je zrobić. Tak naprawdę wrzucamy wszystko do miski, nieważna jest  kolejność, mieszamy łychą, wlewamy do foremek, pieczemy i TADAAAAM !!!! 
Także, tym razem mam nadzieję, że wpiszecie ten przepis w swoje zeszyty.
 Nie pamiętam już nawet kiedy go gdzieś  
         znalazłam, ale proporcje są stałe, a dodatki możecie sami komponować i tworzyć coraz to nowsze przepisy. OMNOMNOMNOMNOM <3 


poniedziałek, 20 stycznia 2014

Poranny budzik - Domowa Granola

Poniedziałki.... 

Dobre do zaczynania od nowa naszych (krótkotrwałych) diet... : Dlatego dzisiaj mam dla Was przecudne śniadanie. Mianowicie GRANOLA. 
Jest to mieszanka płatków owsianych z wszelkimi dobrociami znalezionymi w kuchni. 
Mogą to być orzechy, suszone owoce... co tylko chcecie. 
Dzisiejszy przepis jest zrzutką moich szuflad i spiżarki. 

Ale dlaczego granola? 

Może dlatego, że jest pełna zdrowych tłuszczów zawartych w orzechach, pełnych błonnika płatków owsianych i naturalnego słodzika jakim jest miód. 
Jemy ją najczęściej z jogurtem albo po prostu z mlekiem i owocami. Nie jest mało kaloryczna, ale na śniadanie idealna. Doda nam ogromnej dawki energii którą podczas treningu z pewnością wykorzystamy. 

sobota, 18 stycznia 2014

Koniec przerwy !


 Aż mi głupio Was przepraszać... Zaniedbałam MANIACZKĘ z każdej strony... ale zaczęły się ferie, już mam przygotowane 2 przepisy dla Was i obiecuje nie próżnować w kuchni. Ale chciałabym dodać ostatniego posta ze zdjęciami z wyjazdu do USA na te święta. 
Mam nadzieję, że się spodobają :)


A od poniedziałku już.... pyszne ( lekkie ) śniadania... :)


Ogólnie to zakochałam się w Nowym Meksyku... To było niesamowite przeżycie...zobaczyć tą glebę,rośliny, poczuć ten klimat...(mówi mat.geo) Wszyscy w trasie z Albuquerque spali w samochodzie, a ja robiłam setki zdjęć przyrody ...

 Ogólnie pogoda dopisała. Słoneczko ciągle świeciło, ale mrozu nie brakowało.
Temperatura spadała nawet do -14*C. 
Jestem ogromną szczęściarą i ciągle zastanawiam się w jaki sposób
 odwdzięczę się moim cudownym rodzicom za tyle możliwości. 
Za ten wyjazd.

ENOJOY :)